Niedawne zmiany w przepisach dotyczące wynagradzania kierowców za pracę za granicą skutkują jeszcze większą wagą, jaką właściciele firm spedycyjnych muszą przykładać do rozliczania czasu pracy i obsługi tachografu.
Dawniej ewidencja czasu pracy była czysto umowna. Rodziło to problemy zarówno dla właścicieli firm, jak i dla kierowców, którzy często czuli się poszkodowani tym, jak dużo czasu spędzają w trasie. Dziś wszelkie kwestie związane z obsługą tachografu i rozliczaniem czasu pracy kierowców nie pozostawiają miejsca na dowolność. To z jednej strony korzystne, z drugiej pozostawia coraz mniej wolności zarówno przewoźnikom, jak i kierowcom.
Przepisy o czasie pracy kierowców
Od 2006 roku kierowca nie może spędzać za kółkiem więcej niż 9 godzin dziennie, 56 godzin w tygodniu, ale też 90 godzin w cyklu 2-tygodniowym. Jakby tego było mało, od 2015 roku w kolejnych krajach wprowadzane są szczegółowe przepisy dotyczące pracy kierowców. Według raportu Transport na drogach Europy Polacy najczęściej jeżdżą po drogach francuskich, niemieckich i brytyjskich. I to właśnie we Francji i Niemczech wprowadzono już ustawę o tym, że kierowcy zza granicy muszą zarabiać minimum tamtejszą płacę minimalną, gdy przekraczają granicę. To wymaga jeszcze bardziej skrupulatnej ewidencji. Za manipulację kierowcy przy tachografie w razie kontroli francuskich czy niemieckich służb konsekwencje może ponieść całe przedsiębiorstwo. Wszystko wskazuje na to, że takie przepisy z czasem wprowadzi też np. Szwecja czy Norwegia.
Tachograf cyfrowy – ułatwienie czy źródło problemów
Dane w tachografie cyfrowym muszą być skrupulatnie zapisywane na karcie kierowcy. Na ich podstawie szefowie wypłacają pensje – według polskich, francuskich i niemieckich stawek. Problemem, który zniknął wraz z pojawieniem się cyfrowych tachografów, jest wymóg powrotu do bazy, przekazania i analizy danych, aby móc wszystko zapisać w systemie. Obecnie zdalny odczyt tachografu umożliwia przesłanie tych danych z dowolnego miejsca. Dzięki temu księgowość czy ewidencja może być przeprowadzana nieomal w czasie rzeczywistym. Szef, który może dokonać zdalnego odczytu tachografu, nie musi czekać tydzień na zapoznanie się z wynikami kierowcy i ustosunkowanie się do nich. Wszystko to znacznie ułatwia pracę obu stron.
Co grozi za nieprawidłowe rozliczanie czasu pracy?
Przestrzeganie przepisów czasu pracy kierowców jest nie tylko w interesie ich samych, ale także całych przedsiębiorstw. W razie kontroli PIP firma musi się liczyć z karą nawet do 30 tys. złotych w razie gdyby okazało się, że zaszły nieprawidłowości przy obsłudze tachografu lub że kierowca wcale nie ewidencjonował pracy. To jednak jeszcze nic w porównaniu z karami, jakie nakładają skrupulatni francuscy i niemieccy urzędnicy, którzy w ten sposób chcą chronić swoich pracowników przed zagraniczną konkurencją.
Jak ułatwić rozliczanie czasu pracy?
Jak już zostało wspomniane, zdalny odczyt tachografu i sprawne urządzenia rejestrujące w każdym pojeździe to podstawa. Poza tym niektóre firmy decydują się na audyt zewnętrzny, który wykaże, jakie uchybienia wpływają na efektywność ewidencjonowania czasu pracy. Inne zlecają prowadzenie ewidencji firmie z zewnątrz, by nie mnożyć księgowości w firmie. Ewidencjonowanie ułatwiają też specjalne aplikacje, tj. WEBFLEET Solutions Tachograph Manager umożliwiające pobieranie plików DDD z tachografu. Wszystko to pozwala znacznie zmniejszyć ryzyko kłopotów w razie kontroli nie tylko w Polsce, ale i za granicą.
Artykuł sponsorowany